Nadciśnienie było tematem ostatniej audycji z cyklu „Pytanie do specjalisty” w Radiu Orthodoxia. Z prof. Tomaszem Hryszko, kierownikiem II Kliniki Nefrologii z Oddziałem Leczenia Nadciśnienia Tętniczego i Pododdziałem Dializoterapii UMB rozmawiał dr hab. Jan Kochanowicz
cześć 1
część 2
Czy ciśnienie tętnicze potrzebne nam jest do życia?
Ciśnienie tętnicze można by porównać do wody w rzece. Jeżeli jest odpowiednia ilość wody, odpowiednia jej prędkość, to okoliczne ziemie dają obfite plony, ziemia jest dobrze nawodniona. Jeśli jest za mały przepływ tej wody, okoliczne ziemie wysychają, nie ma urodzaju. Gdy mamy rzekę zbyt rwąca, bądź mamy powódź, pola są zalewane, mamy klęskę. Podobnie jest z ciśnieniem tętniczym. Musi być ono odpowiednie, wtedy nasz organizm funkcjonuje prawidłowo. Nie może być zbyt niskie czy wysokie.
Jak to się dzieje, że krew dopływa do wszystkich zakamarków naszego organizmu?
Potrzebna jest pompa, która napędza ten ruch czyli serce. I „koryto rzeki”, czyli naczynia – żyły i tętnice. Ciśnienie podlega regulacji, to „koryto rzeki” może być węższe lub szersze, wszystko zależy od tego, jak inne narządy regulują napięcie ściany naczyń. Np. adrenalina wydzielana w czasie stresu powoduje obkurczenie naczyń. Z kolei nerki odpowiadają za to, ile wody płynie w tej rzece, czyli jaka jest objętość krwi krążącej. Jak nie działają prawidłowo, czyli nie są w stanie wydalić nadmiaru wody, tej wody zbiera się coraz więcej, czyli ta rzeka przepełnia koryto, zaczyna rwać brzegi. Tak samo przy nadciśnieniu, jak jest retencja, czyli zatrzymanie wody, ciśnienie zaczyna nam wzrastać i zaczyna powodować szkody.
Kiedy mówimy o nadciśnieniu?
Obecnie nawet naukowcy nie są zgodni, kiedy mamy do czynienia z nadciśnieniem. Europejskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego uważa, że o nadciśnieniu mówimy, gdy wynosi ono powyżej 140/90 mmHg. Ale np. w USA próg ten wynosi 130/80 mmHg. W Polsce posługujemy się jednak normami europejskimi.
Czy domowe pomiary ciśnienia są wiarygodne?
Tak, pod warunkiem, że są przeprowadzone prawidłowo. Każdy przed wizytą u lekarza odczuwa niepokój, to tzw. syndrom białego fartucha. Mimowolnie się denerwujemy i to ciśnienie z reguły jest troszeczkę wyższe. Dlatego nawet uważa się, że pomiary domowe są tu bardziej wiarygodne. Nie może być jednak tak, że ciśnienie mierzymy zaraz po wysiłku, np. wbiegnięciu po schodach na 4 piętro. Przed pomiarem wskazane jest około 5 minut odpoczynku, trzeba też dopasować rozmiar mankietu do naszego rozmiaru ramienia. Pierwszy pomiar nie jest z reguły wiarygodny. Należy wykonać dwa – trzy pomiary i wyciągnąć średnią lub odrzucić skrajne wartości – to będzie nasze prawdziwe ciśnienie.
Mierzymy na prawym czy lewym ramieniu?
Nie ma to znaczenia, natomiast ważne jest, by zawsze robić to na tym samym ramieniu, wtedy to ciśnienie jest porównywalne. Oczywiście gdy pierwszy raz diagnozujemy nadciśnienie, lekarz mierzy je na obu kończynach, ale my w domu powinniśmy to robić zawsze na wybranej jednej kończynie.
Jak często mierzyć ciśnienie?
To zależy na jakim etapie jesteśmy, czy diagnozowania nadciśnienia czy dobierania leczenia hipotensyjnego. Niektóre preparaty wystarczy przyjmować raz na dobę, ale są i leki stosowane 2-3 razy dziennie, wtedy aby określić skuteczność terapii, może być wymagany pomiar ciśnienia o różnych porach. Ale jak mamy już ustalone ciśnienie, wystarczy raz na dobę je zmierzyć, i to też co jakiś czas, nawet nie codziennie. Jeżeli terapia jest skuteczna nie ma potrzeby, by to robić częściej.
Czy dużo osób w Polsce ma podwyższone ciśnienie lub nadciśnienie?
Wydaje się, że bardzo dużo. Według najnowszych badań epidemiologicznych ok. 30-40 proc. Polaków cierpi na nadciśnienie, z tych osób tylko połowa wie, żę ma nadciśnienie, a z tych co to wiedzą, tylko połowa jest skutecznie leczona. Czyli tylko 20-30 proc. osób chorujących ma ciśnienie zadowalająco kontrolowane. Szacuje się że w 2017 roku ok. 10 mln osób zmarło z powodu chorób wywołanych nadciśnieniem. A jest to choroba, na którą współczesna medycyna ma skuteczne leczenie, dysponuje całym arsenałem leków.
Kiedy więc udać się do lekarza?
Zawsze gdy mierzymy ciśnienie w domu i w powtarzalnych pomiarach jest ono podwyższone, powinniśmy udać się do lekarza, nawet jeśli czujemy się dobrze, albo te normy są przekroczone w niewielkim naszym zdaniem stopniu. Już obniżenie ciśnienia o 2 mmHg sprawia, że ryzyko wystąpienia zawału spada o 7 proc. a udaru mózgu o 10 procent. To istotne.
To prawda, że z wiekiem ciśnienie może być wyższe?
Amerykanie uważają, że nie ma różnic wiekowych i zawsze powinno wynosić poniżej 130/80 mmHg. W Europie normą dla osób starszych jest maksymalnie160/90 mmHg.
Jakie są objawy nadciśnienie? Mówi się, że osoba z podwyższonym ciśnieniem to człowiek z energią.
Dowodów na to nie ma żadnych. Bywa natomiast tak, że pacjent cierpiący na długotrwałe nadciśnienie, zaczyna terapię i zgłasza lekarzowi, że teraz dopiero źle się czuję. Że dobrze funkcjonował przy wyższym ciśnieniu. To błędne podejście. Organizm się przyzwyczaja do wyższego ciśnienia, jeśli ono rozwijało się przez wiele lat. Teraz musi przyzwyczaić się do prawidłowego ciśnienia. To proces długotrwały, zajmuje nawet miesiące. Jeśli chodzi o objawy nadciśnienia, to pacjenci często zgłaszają np. bóle głowy. Bywa też, że pacjent czuje się świetnie, a wartość ciśnienia jest podwyższona. Zawsze wtedy trzeba udać się do lekarza.
Co czeka takiego pacjenta u lekarza?
W zależności od tego, jakie będą wartości ciśnienia, jest inne postępowanie. Leczenie nadciśnienia warunkowane jest przez obecność czynników ryzyka. Inaczej to wygląda, jak chorujemy na cukrzycę czy chorobę niedokrwienną serca, inaczej gdy mamy 80 lat, inaczej jak 45 lat. Intensywność leczenia będzie różna w zależności od wieku i ilości czynników ryzyka wystąpienia powikłań nadciśnienia tętniczego.
Jak wygląda diagnostyka?
Przede wszystkim należy ustalić, czy to nadciśnienie samoistne czy wtórne. Gdy mamy do czynienia z nadciśnieniem pierwotnym, oznacza to, że nie znamy jego przyczyny. Tu postępowanie sprowadza się do oceny szkód, jakie dokonało nadciśnienie. Najczęściej pacjent nie wie, od kiedy choruje, jakie były wartości ciśnienia, jakie narządy zostały uszkodzone. Lekarz często zleca np. EKG, by ocenić czy nie ma przerostu mięśnia sercowego, sprawdza się też, czy nie doszło do uszkodzenia nerek, jakie zmiany zostały wywołane w naczyniach. Pacjent jest kierowany do okulisty, by ocenił dno oka.
W nadciśnieniu wtórnym najistotniejsze jest, by wykluczyć jego przyczyny – inne schorzenia, które mogą prowadzić do wzrostu ciśnienia. Przyjmuje się, że najczęstszą przyczyną nadciśnienia jest choroba nerek. Dlatego lekarz na pewno wykona badania oceniające funkcje nerek. Ale też choroby tarczycy, nadnerczy mogą być przyczynami prowadzącymi do wtórnego nadciśnienia. Nasze postępowanie polega na doprowadzeniu do wyleczenia choroby, która powoduje nadciśnienie. Lekarz zleci badanie krwi, moczu, w niektórych przypadkach USG jamy brzusznej. W razie potrzeby pacjenci są kierowani na odpowiedni oddział szpitalny, gdzie można wykonać bardziej czasochłonne badania diagnostyczne.
Jak wygląda leczenie nadciśnienia?
Może być farmakologiczne i niefarmakologiczne, czyli zmiana naszego trybu życia. Niestety, nasz obecny styl życia sprzyja temu, by nadciśnienie się rozwijało.
Jak powinno wyglądać to leczenie niefarmakologiczne?
Należy zacząć od zlikwidowania szkodliwych nałogów, czyli przede wszystkim rzucić palenie tytoniu. Palenie jest jak igranie z zapałkami w składzie z dynamitem. Nadciśnienie jest powodem chorób serca czyli zawału czy udaru mózgu, tak samo jak palenie tytoniu. Czyli paląc papierosy przy nadciśnieniu tworzymy mieszankę wybuchową. Należy też ograniczyć alkohol. Akceptowalne dzienne ilości alkoholu w przypadku wina to dla kobiet 125 ml, mężczyzn – 250 ml, piwa odpowiednio 250 ml i 500 ml. To dopuszczalna dzienna norma spożycia alkoholu. Te dopuszczalne normy się nie sumują. Nie jest tak, że jak nie piłem w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek i piątek to mogę pięć piw wypić w sobotę. Nie nadrabiamy, bo nadużywanie alkoholu jest wybitnie szkodliwe. Natomiast nie ma żadnych dowodów na to, by picie kawy do 4-5 filiżanek dziennie powodowało negatywne skutki zdrowotne. Oczywiście, gdy ktoś pije kawę pierwszy raz może odczuwać przyspieszenie czynności serca, może mu się podnosić ciśnienie czy nasilać stres. Ale jak ktoś pije kawę codzienne i od dłuższego czasu, ten efekt zanika. Także picie herbaty nie ma żadnych negatywnych konsekwencji jeśli chodzi o układ sercowo- naczyniowy. Niezależnie od tego, czy to herbata czarna, zielona czy czerwona. Szkodliwe są natomiast słodzone napoje gazowane. Powodują otyłość, zespół metaboliczny, nadciśnienie, cukrzycę. W niektórych krajach te napoje są objęte dodatkowym podatkiem, co ma hamować ich spożycie. W USA jest np. zakaz ich sprzedaży w szkołach.
A cukier?
To tzw. puste kalorie. Jego spożywanie jest dla nas miłe. A nasz mózg lubi przyjemności, dlatego będzie dążył, by jeść jak najwięcej słodkiego. Ale to oznacza odkładanie nadmiaru kalorii w naszych boczkach. A wtedy trzeba będzie nie tylko wymienić garderobę, ale i liczyć się ze zdrowotnymi konsekwencjami, jak nadciśnienie i cukrzyca. Mówi się nawet, że otyłość jest siostrą nadciśnienia.
Czego jeszcze unikać w diecie?
Soli. W dzisiejszych czasach jesteśmy skazani na nadmiar soli, szczególnie gdy odżywiamy się produktami wysoko przetworzonymi. Kupowany chleb, wędliny, mają bardzo dużo soli. Jak ktoś czuje, że musi dosolić, na pewno przekracza dobowe dopuszczalne wartości spożycia soli. To nie powinno być więcej niż 5 gramów, czyli płaska łyżeczka. W to wliczamy wszystkie produkty spożywane w ciągu dnia. Na pewno nie powinniśmy dosa
A schabowy czy boczek? Można się skusić?
Wszystko z umiarem. Zjedzenie od czasu do czasu plasterka czy dwóch boczku nie spowoduje katastrofy w naszym organizmie. Trzeba jednak pamiętać, że gdy mamy nadciśnienie, spożywając dużo tłuszczu nasze naczynia wytapetujemy złogami cholesterolu, spowodujemy że one będą bardzo kruche. Jak coś jest kruche, to to bardzo łatwo stłuc, a jak pęknie, nietrudno wyobrazić co stanie, gdy krew się wyleje np. w mózgu. Najlepiej jest stosować dietę śródziemnomorską, ona gwarantuje nam najdłuższe życie.
Jakie znaczenie ma ruch?
Jedną z metod leczenia nadciśnienia jest codzienny wysiłek fizyczny, są zalecenia 5-7 dni w tygodniu umiarkowanej aktywności. Ta umiarkowana aktywność to nie to samo dla każdego – dla osoby aktywnej na co dzień, to co innego niż tej, która prowadzi kanapowy tryb życia. Wyznacznikiem jest to, że po 30 minutach takiego wysiłku powinniśmy czuć, że serce przyspieszyło, odrobinę się spociliśmy i jesteśmy trochę zmęczeni. To umiarkowana aktywność fizyczna. Może to być spacer, który pozwoli nam odrobinę się zmęczyć, ale i jazda na rowerze czy pływanie – ważne, byśmy wstali z kanapy.
A sen wpływa na nadciśnienie?
To istotny element. Chociaż naukowcy nie wiedzą do końca, co się dzieje w naszym mózgu w trakcie snu. Ale na pewno zaburzenia snu są jedną z przyczyn wtórnego nadciśnienia. Mowa o obturacyjnym bezdechu sennym, gdy pacjent przestaje na chwilę oddychać. Leczenie bezdechu powoduje często poprawę kontroli ciśnienia.
O czym trzeba pamiętać przy leczeniu farmakologicznym nadciśnienia?
Bardzo częstym problemem jest regularność leczenia nadciśnienia. Pacjenci uważają, że jak przyjmują leki, i ciśnienie jest prawidłowe, to znaczy że nie ma nadciśnienia. To błąd. Aby mieć prawidłowe ciśnienie, trzeba przyjmować leki i cieszyć się, że leki są skuteczne i dalej je przyjmować. To terapia długotrwała, trzeba w sobie wyrobić nawyk przyjmowania tabletek. Jednym z problemów jest zapominanie o ich zażywaniu. Nawet wykazano, że im więcej tabletek pacjent musi przyjmować, tym większa szansa, że o czymś zapomni. A regularność jest bardzo ważna. Na szczęście w nadciśnieniu mamy coraz więcej preparatów złożonych, łączących dwa czy trzy w jednym. Te preparaty złożone nie są droższe niż 2 – 3 sprzedawane oddzielnie. Dlatego warto pomyśleć o tym, gdy musimy utrzymywać swoje ciśnienie w ryzach.
Jakie mogą być powikłania nieleczenia nadciśnienia?
Może to spowodować nieodwracalne szkody w organizmie. Nie da się ich cofnąć. Nieleczone nadciśnienie może powodować udar mózgu, przerost mięśnia sercowego, niewydolność serca, chorobę wieńcową, zawał. W krajach wysokorozwiniętych nadciśnienie jest drugą po cukrzycy przyczyną schyłkowej niewydolności nerek. Wtedy jedyną metodą leczenia jest przeszczep nerki lub dializy. Nadciśnienie może też powodować groźną retinopatię nadciśnieniową, być przyczyną miażdżycy. Wszystkim tym szkodom można zapobiec sprawdzając regularnie wartości ciśnienia i lecząc nadciśnienie.
Urszula Ludwiczak