Ogłoszenie wyników odbyło się tradycyjnie w sali kolumnowej Hajnowskiego Domu Kultury.
– W festiwalu wzięło udział 26 chórów. Trzy chóry, z przyczyn obiektywnych nie dotarły. Wystąpiło ponad 700 chórzystów – zwrócił się do zebranych ks. mitrat Michał Niegierewicz, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej. – W Soborze Świętej Trójcy śpiewali najpiękniej, jak potrafili dostarczając niezapomnianych wrażeń artystycznych i duchowych licznej publiczności , która każdego dnia szczelnie wypełniała świątynię. Festiwal organizowany jest z błogosławieństwa Jego Eminencji Sawy, Metropolity Warszawskiego i całej Polski, a organizatorami festiwalu są Społeczny Komitet Organizacyjny, Stowarzyszenie Miłośnicy Muzyki Cerkiewnej oraz Hajnowski Dom Kultury, z którego gościnności korzystamy. Festiwal ma charakter konkursu, oceniało go międzynarodowe jury.
Dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej, ks. mitrat Michał Niegierewicz podziękował wszystkim uczestnikom, organizatorom i sponsorom festiwalu, przedstawił poszczególnych członków jury, po czym głos zabrał przewodniczący, prof. dr hab. Włodzimierz Wołosiuk.
– 36 międzynarodowe przesłuchania chórów podczas międzynarodowego festiwalu w Hajnówce, ogłaszam za zamknięte – stwierdził prof. dr hab. Włodzimierz Wołosiuk. – Niestety, jako przewodniczący jury będę musiał ogłosić publicznie skrywane dotąd w kuluarowej tajemnicy spostrzeżenia moje i moich znakomitych współpracowników – profesorów, dyrygentów i naukowców, którzy pracując na niwie śpiewu cerkiewnego budują Królestwo Boże. Królestwo piękna, dobra i prawdy. Służąc w ten sposób Chrystusowi stają się oni apostołami wartości, które często są marginalizowane. Każdy wie bowiem, kim jest Sebastian Bach, ale nazwisko Diechtiarewa, czy Puczanina, poza cerkiewnymi kręgami dla wielu nie niesie tak wielkiego ładunku. Z tego powodu, takie przesłuchania konkursowe, jakich w ostatnich dniach byliśmy świadkami, są kamieniami milowymi tego aspektu kultury, który nie może ulec zapomnieniu i bez którego życie cerkiewne uległoby zubożeniu. Jego wyróżnikiem jest miejsce przesłuchań. Nie jest to sala koncertowa, filharmoniczna, ani tym bardziej hala sportowa, lecz przepiękna, nabrzmiała modłami świątynia Soboru Świętej Trójcy, gdzie echa przeszłości spaja ze współczesnością jeden Duch Jezusa Chrystusa. Słuchając kolejnych występów, w większości przypadków odczuwaliśmy obecność tego Ducha, doświadczaliśmy niecodziennych wzruszeń. W ustach uczestników słowo Boże, stanowiące osnowę poszczególnych utworów cerkiewnych nabierało dodatkowych znaczeń. Wokalna muzyka cerkiewna stawała się anielską symfonią ku chwale naszego Pana, Jego Przenajświętszej Matki oraz świętych. Śpiew cerkiewny okazał się aktualnym nośnikiem wiekopomnych treści. Prawdę mówiąc, nasze jurorskie doświadczenia nie zawsze jawiły się tak wzniośle. Błędy intonacyjne, niewłaściwa interpretacja przekazu ich treści sakralno – muzycznych, dawały znać o sobie zarówno w występach chórów wiejskich, miejskich, a także innych i akademickich. Wydaje się także, że niektórzy dyrygenci bardziej słuchają siebie aniżeli zespołu, zapominając być może, iż sens ich pracy zawiera się w wysiłku chórzystów, niekiedy także solistów. Zbytnia ekspozycja ich sztuki, zdaje się przesłaniać przekaz, sprawiając wrażenie jakoby sami potrafili śpiewać akordami. Zdarza się też niekiedy, iż zdolności muzyczne i techniczne przygotowanie wokalne zastępuje dobra wola i otwartość na działanie sił nadprzyrodzonych. Takie nastawienie daje znać o sobie fałszywa interpretacja niewłaściwą intonacją, zagubieniem polifonii czy chaosem melodycznym. Mimo wszystko, trzeba podkreślić wielki, codzienny wysiłek zarówno chórzystów, solistów, jak i tych, którzy stoją na czele zespołów chóralnych. Niech Wszechmogący Bóg błogosławi każdą chwilę ich wysiłku, niech umacnia nadzieję na nieustanny rozwój i niechaj będzie towarzyszem ich całego, duchowego życia. W tym kontekście, jurorskie oceny są jedynie wypadkową aktualnego wystąpienia na festiwalu, ani orzecznikiem jakości danego zespołu. Niech więc ten zespół, który poczuje się dzisiaj niedowartościowany, nie ustaje w wysiłkach, a ten, co zdobędzie pierwsze miejsce, niech nie spocznie na laurach, Cerkiew Chrystusowa jest bowiem nieustannie budowana w duchu dobra, prawdy i piękna.
Przewodniczący, prof. dr hab. Włodzimierz Wołosiuk, ogłosił werdykt jury tegorocznego festiwalu.
Grand prix otrzymał Męski Chór Metropolita Josif Naniescu – Jassy z Rumunii, pod dyrekcją Ionuta – Gabriela Nastasa.
Oto, co powiedział Ionut – Gabriel Nastasa tuż po odebraniu nagrody:
Spodziewaliście się grand prix festiwalu?
– Śpiewając w Hajnówce nie myśleliśmy o grand prix, ani o żadnym miejscu. Przede wszystkim chcieliśmy, żeby wam się podobało jak śpiewamy. Gdy wyszliśmy przed ołtarz, żeby zaśpiewać, byliśmy bardzo wdzięczni, że możemy przeżywać muzykę cerkiewną razem z wami.
Jakie znaczenie ma dla was nagroda?
– Oczywiście będziemy nadal pracować, aby móc występować na kolejnych festiwalach. Mam też nadzieję, że jeszcze przyjedziemy do Hajnówki. Nam bardzo się tu podoba, jesteśmy wdzięczni wszystkim organizatorom.
Muzyka rumuńska jest z natury radośniejsza od muzyki rosyjskiej…
– Dziękuję bardzo. To znaczy, że jesteśmy na dobrej drodze. Nie możemy jednak zapominać, że to dar Boży.
Najlepsze chóry raz jeszcze zaprezentowały się publiczności w Soborze Świętej Trójcy, gdzie odbył się koncert galowy.
– Wszystkie chóry śpiewały najlepiej jak potrafiły. Koncert galowy jest zwieńczeniem występów najlepszych chórów – zwrócił się do zebranych w Soborze Świętej Trójcy ks. mitrat Michał Niegierewicz, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej.
Wśród gości koncertu galowego 36 Międzynarodowego Festiwalu Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej byli duchowni, parlamentarzyści – Robert Tyszkiewicz i Tomasz Cimoszewicz, a także Włodzimierz Cimoszewicz, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego – ambasador Republiki Białoruś – Aleksander Averyanov, konsul generalny Republiki Białoruś w Białymstoku – Alla Fedorova, wojewoda podlaski – Bohdan Paszkowski, radni Sejmiku Województwa Podlaskiego – Marian Szamatowicz, Mikołaj Janowski, Walenty Korycki i Włodzimierz Pietroczuk . W gronie gości znaleźli się także przedstawiciele instytucji, organizacji i firm od lat wspierających hajnowski festiwal.
– Serdecznie gratulujemy zwycięzcom, wszystkim chórom dziękujemy za uczestnictwo i festiwalowe występy, jury – dziękujemy za trudną, festiwalową pracę i obiektywne werdykty. Dziękujemy za okazywane nam wsparcie, życzliwość i sympatię – powiedział w soborze Włodzimierz Pietroczuk, wiceprzewodniczący Społecznego Komitetu Organizacyjnego. – Znakiem szczególnym tegorocznej edycji festiwalu jest liczny udział młodych wykonawców. To oznacza, że przed hajnowskim festiwalem piękna i długa przyszłość.
Mnohaja leta!
Następny festiwal już za rok.
za: festiwal.cerkiew.pl
Materiał dźwiękowy przygotował Dawid Jakubowski